PROLOG

          Cholera jasna czemu oni znów chcą mnie zeswatać z jakimś imbecylem! Od czasu kiedy wyjechaliśmy z Forks rodzice próbują na siłę ułożyć mi życie. Mam tego dosyć i tych nieszczęsnych "kandydatów na męża". Aby uciec przed tym całym cyrkiem zaszyłam się na strychu. Z nudów zaczęłam przeglądać wszystkie pudła z napisem "Renesme".Jej ile tam było zabawek i starych zdjęć w jednym z pudeł znalazłam album z napisem "Jacob i Ness" a na dnie tego pudła śliczną plecioną bransoletkę. Tylko kim jest Jacob? Zaczęłam przeglądać fotografię, byłam tam z jakimś napakowanym chłopakiem który mógł mieć ok.20 lat. Jednak po chwili zauważyłam że są to zdjęcia jeszcze z Forks. Z tamtego czasu nie wiele pamiętam może dla tego że mieszkałam tam ponad 60 lat temu albo dla tego że gdy przestałam się rozwijać to moje wcześniejsze wspomnienia uległy zamgleniu? To wygląda mniej więcej tak jak z ludzkimi wspomnieniami po przemianie w wampira po prostu się zamazują a długo nie wspominana zanikają. Tak było zemną.

         Po zdarzeniu na strych zaczęłam miewać dziwne sny. Byłam na łące chyba w Forks. Była do duża idealnie okrągła polana usiana kolorowymi kwiatami, chwilę siedziałam sama a potem...zza drzew wyłonił się ON ten chłopak ze zdjęcia podszedł do mnie z wielkim uśmiechem chwycił mnie na ręce i zaczął mną kręcić. Czy to możliwe że to moje wspomnienia?

Po tamtym śnie postanowiłam dowiedzieć się kim był Jacob. Nie wiem czemu ale w tamtym momencie kiedy podjęłam decyzje poczułam że coś się...zmieni. Nie wiem co? kiedy? i dlaczego? jednak wyczuwam zmiany...i to duże.